..nie zrażają Cię powyginane szprychy w rowerze, loty przez kierownicę na niskiej wysokości i jesteś gotów zmierzyć się z pomarańczową piłką? dowiedz się co to jest bikepolo. chcesz spróbować? daj nam znać lub po prostu pozostaw to przeznaczeniu..

piątek, 11 lutego 2011

Darzbór koleżanki i koledzy!
Zbliża się powoli błogi okres leniuchowania, chlania na umór i ćpania zwany łikendem, tymczasem my jeszcze nie umówieni na polowanie. Martwi mnie to i postanowiłem temu przeciwdziałać. Na sobotę już kładę lachę, ale za to niedziela, ale za to niedziela, niedziela będzie dla nas, jak to śpiewa świętej pamięci Krzysztof Klenczon - nieodżałowany lider czerwonych gitar. zgłaszać pomysły!

8 komentarzy:

milosz pisze...

Madi pisal mi, ze on moze jutro o 9tej rano (sic!). jesli jakims cudem bym wstal na tą godzinę i zdobyl swoj rower, to tez moge grac.

Pumpernikiel pisze...

hmm, trójka nas jest? ja bym od biedy wstał na 9

milosz pisze...

Teo i Rudy chętni na jutro na 10tą z tego co wiem.

jaki jest stan reszty ekipy?

milosz pisze...

ok i wszystko fajnie wyszło. dzięki za polo!

Pumpernikiel pisze...

we wczorajszym meczu mogliśmy zobaczyć wszystko co kochamy w polo - ekwilibrystyczne upadki, kraksy, dryblingi, dwie cokolwiek cufalskie bramki Teo, bo jedna strzelona z kąta 179 stopni, natomiast druga z 200 metrów, a także wczuć się w ten przyjemny swąd palonej gumy. dziękujemy

milosz pisze...

Ty HIPSTERZE! normalny rowerzysta się tak nie wysławia!

kąt 179,5.

Pumpernikiel pisze...

to najbardziej obelżywa rzecz jaką w życiu usłyszałem!

milosz pisze...

:D